Większość polskiego społeczeństwa ma korzenie na wsi. Ale nie tej dworkowo-ziemiańskiej, tylko tej duszonej pańszczyzną, tej chłopskiej, tej chamskiej. Dlaczego w takim razie w kalendarzu polskich świąt nie ma święta zniesienia pańszczyzny? Czy wolimy myśleć o sobie jako o potomkach tej „lepszej”, szlacheckiej części narodu? Przecież dzisiejsza klasa średnia i ci, którzy do niej aspirują, to potomkowie Jakuba Szeli. Tylko, czy jesteśmy w stanie przyjąć inne tropy tożsamości niż te wyuczone w szkołach, gdzie Szela był mściwym prymitywem i zdrajcą, a jego rabacja jedynie inspirowanym przez austriacką administrację mordem na najlepszych synach narodu polskiego?SEKRETARKA (ma w ręku nóż, który przykłada sobie do czoła)
stłukł cały mi komplet prezentów ślubnych z porcelany palonej w dolinie Mekongu całość na wyrzucenie został mi tylko dzbanuszek do mleka sojowego w całości bezużyteczny bez ucha
HOWARD WAGNER
zostaw to – nóż
ja rozumiem co cię ale spotkało
po co ci to? – nóż
to ja dałem ci kiedyś przepis na siekaną sałatkę z kolendry
daj ja sam ją pokraję
SEKRETARKA
pamiętasz jak kiedyś chciałeś się mi po pijaku oświadczyć
w lodówce jest dużo wódki weselnej
może się te oświadczyny zaktualizują
proszę cię
HOWARD WAGNER
gdzie on jest?
ja nie wiem
odłóż ten nóż w kuchni
do nożownicy
SEKRETARKA
nie mogę bo mi guz na czole będę miała
jak mnie o kant łóżka wypierdolnął za włosy
więc sobie zimne trzymam
HAPPY
no jechałem szybko też
samochód prosto w mur masakra kariery zawodowej
daj mi ten nóż wezmę sobie
ja były dyrektor marketingu wejdę do wanny
SEKRETARKA
zajęta wanna niestety
ten morderca niedoszły
wszedł i się teraz trzęsie
HAPPY
wejdę do niego obok
i przetnę nadgarstki byłego dyrektora marketingu
HOWARD WAGNER
z pracy zwolnili
znajdziesz następną
ile tych dziewiątek na policję jest?
SEKRETARKA
dzie ja tam na policję będę dzwonić
chłopa mi z domu cesarscy zabiorą
co ja sobie bez niego tutaj oporządzę samiuteńka
w sumie
RADNY OPOZYCJI
proszę was ja przepraszam
chcesz wejść do wanny?
Łatwiej krew będzie czyścić z kafelek
nóż mi daj
daj ten nóż
Idź z tym nożem lepiej
i wbij go w ekonoma co się zwolnił
albo w karbowego
HOWARD WAGNER
widziałeś
dzwoń na policję
„W imię Jakuba S.”
Premiera 18 grudnia 2011, Teatr Dramatyczny w Warszawie
reżyseria: Monika Strzępka
scenografia, kostiumy: Michał Korchowiec
muzyka: Jan Suświłło
ruch sceniczny: Rafał Urbacki
występują: Klara Bielawka, Krzysztof Dracz, Dobromir Dymecki, Sławomir Grzymkowski, Anna Kłos-Kleszczewska, Małgorzata Maślanka/Alona Szostak, Paweł Tomaszewski
dwutygodnik.com jest patronem medialnym spektaklu
RADNY OPOZYCJI
jezu co ja gadam
ja przepraszam
ja nie byłem wtedy sobą
ja odstawię wino czerwone co wieczór
a nawet w odstawię wino w weekendy
z żalem
dajcie spokój
nic nie pamiętam
przepraszam
zabierz ten nóż gdzieś
SEKRETARKA
te ściany wygładzone
nie zapomną
krzywdy
lał mnie po mordzie
rusz się też masz się ruszyć iść
co nic nie robisz?
ja mogę zrobić
wyjadę gdzieś gdzie jest bardzo cicho i daleko stąd
HOWARD WAGNER
to się może przecież powtórzyć kochana
gdzie jest ta wasza lodówka
HAPPY
nie chcę już żyć bez marchewki która jest tylko brakiem kija
chcę być znowu dyrektorem marketingu
RADNY OPOZYCJI
to się już nie powtórzy obiecuję
kiedy byliśmy w Jerozolimie
pamiętasz?
Widziałem kiedyś jak gruby rudy amerykanin stał na via delarosa
i mówił coś w języku co to ja go nie znam za bardzo
wtedy z uliczki obok wyszedł taki mniejszy od niego blondyn
i po angielsku
hey mister you're not a proper prophet
you're not proper prophet
I'm really prophet
i zaczęli się bić
dodam że obaj mieli na koszulki polo założone
jeden prześcieradło z Hiltona
a drugi obrus z kawiarni poplamiony
myślę że to coś podobnego
jak Jerozolimski syndrom
SEKRETARKA
byłeś w Jerozolimie beze mnie?
lać was to za mało
tak krzyczał strasznie
HOWARD WAGNER
Zostaw ten nóż
HAPPY
myślę
że poszedł bym z tym nożem gdzieś
a z drugiej strony nie wiem gdzie
RADNY OPOZYCJI
nie wie gdzie pójść
idź zakradnij się za koszem na śmieci
i pierwszą głowa
jak przyniesiesz
będzie już się opłacała
24 godziny masz na zrobienie swojego porządku
rewolucji prywatnej
wiesz gdzie iść?
HAPPY
gdzie ja bym tam chłop prosty rewolucyję robił
gdzieś na majdańcu w namiocie marźć
kiedy zimno jest
jesce mom na piec na drewno
w ciepłym posiedze sobie
we wannie
RADNY OPOZYCJI
wybaczycie mi
zrobię przyjacielską kolację na zgodę
nożem
dajcie mi tę kolendrę
pokraję ją sukę kurwę tyle lat przede mną trzymaną w ukrycia
a przyszna jest że bym się w niej wykąpał
HAPPY
jo jestem cłonek pokolenia spreadu
to co jo mam jok mi gordlo ściska przestraszenie
a nie miało tak być
ale przeciez jakoś sobie poradzimy
ino samemu
po raz pierwszy w karierze
czuję że bezsilnie walę prosto w mur
Przez ostatnie lata byłem ja kowal własnego losu
bo za ciężką pracę i doskonałe wyniki dostawałemy sute premie,
nagrody i przywileje
przykro to przyznac ale na solidaryzm spolecny mnie nie stac
ale jak pomysle ze na wies będę mial jechac kozy hodowac
ziemniaki kryzysowe kopac
bo co ma do tego mój ekonom tez bidok zyciowo pogorszony
SEKRETARKA
myśle że ekonom
to jest ino tłusty chłop co się go trzeba oszukac nauczyć
no
się da go namówić jesce
zeby cie przyjal spowrotem
HOWARD WAGNER
gdzie on z tym nożem poszedł
nie wchodź do łazienki z nożem
pójdę do niego
HAPPY
co mi tu bez pytania wchodzita?
Won
pisorz się znalazł
ja wami będę kosił
jak nad wami będę moc miał
HOWARD WAGNER
jezus Maria
co wy w tej łazience trzymacie?
HAPPY
diabła
diabła
bier na widły
bier na widły i do piekła
RADNY OPOZYCJI
o widzicie
też tak miałem tam w łazience
niesamowite przeżycie
chcecie kawy?
Paweł Demirski
Tagi
Numer wydania
71
Data
grudzień 2011