fot. M. Buczek
KLIKNIJ, ABY POWIĘKSZYĆ! Uwaga!!! Specjalnie dla PUDELITA Grzegorz Sztwiertnia ujawnia kulisy swojej wizyty w Skoczowie i pasji do przebieranek:
„Postać, czy raczej figura nocnego kowboja związana jest (choć całkowicie wolna – „easy rider”) z moim powrotem do Skoczowa (w którym spędziłem dzieciństwo i młodość; przeżyłem też pierwsze pryszcze i miłości), oraz z dorastaniem mojej dwuletniej wtedy córki. To drugie zaowocowało pojawieniem się w moich rękach plastikowego NOCNIKA, w którym od razu i bez wysiłku dojrzałem kowbojski, stylowy KAPELUSZ. Ta postać, czy raczej figura majaczy na tle fabryki kapeluszy POLKAP, mitycznej wytwórni wizerunku KOWBOJA, w którego wcielałem się w przeszłości. „Nocny kowboj” powstał zatem jako fuzja czynników twardych (kowbojski „lifestyle”) oraz miękkich (mityczny świat dzieciństwa). Nazywam to kompletnością ze znakiem firmowym, wyjętą spod prawa. YEEHAH!”
Grzegorz Sztwiertnia
