I
i matko, zabraniam ci zapłakać po Tinie, której oddech [wchłonęłajedwabna, gładka pościel,
i matko, jeszcze nie poznałam odpowiedzi, jaki rodzaj tkaniny
pochłonie mój, póki co,
póki co, nadal mogę się łudzić
II
póki co, nadal mogę się łudzić,
że tkanina będzie czysta i miękka, jak nieochrzczona [domieszkąszajsu substancja. sterylna, niczym podłoga na oddziale [onkologii.
póki co, nadal mogę się łudzić, że otuli mnie biel
albo raz w życiu pozwolę sobie na kaprys,
jak Tina ubezpieczając nogi na miliony.
III
i matko, zabraniam ci zapłakać po Tinie, której oddech [wchłonęłajedwabna, gładka pościel.
i matko, być może łzy wypadałoby podarować tym, [zasypiającymw lasach. tym, którzy nie zaznali
jedwabnej, gładkiej pościel
(I.I)
i Tino, może nie mnie oceniać,
kogo obdarowywać łzami?
(I.II)
i matko, być może każda z moich fraz chybia, być może trafia
i nie walczę już o nic, a wiersz stanie się jedynym kaprysem;
trzema milionami, tombakiem, brokatem, cyrkonią, błyskotką,
podpierdoloną krzywdą, i szajsem, na który pozwolę sobie [pozwolić
(I.III)
i Tino, raz w życiu pozwolę sobie na kaprys,
aż ugną się pode mną kolana, aż ubrudzą dłonie.
Justyna Kulikowska – ur. 1993, poetka. Autorka tomów „Hejt i inne bangery” (2018), „Tab_s” (2020), „gift. z Podlasia” (2021) i „Obóz zabaw” (2023). Laureatka Nagrody im. Kazimiery Iłłakowiczówny (2019), Nagrody Literackiej Prezydenta Miasta Białegostoku im. Wiesława Kazaneckiego (2022) i Nagrody Literackiej Gdynia (2022). Dwukrotnie nominowana do Nagrody Literackiej „Nike”. Mieszka na Podlasiu.
W 2023 roku rubryka poezji powstaje we współpracy z Fundacją Wisławy Szymborskiej z okazji 100. rocznicy urodzin poetki.